Profil na forum:

  • Postów: 215 Bywalec
    227
    Pochwał od użytkowników

Posty dawid2601 (215):

  • Final Fantasy VII Rebirth leżał rok na półce i czekał. Po wymęczeniu Ekspedycji wreszcie się za niego zabrałem. Pomijam już fakt, że dobre trzy dni robiłem podchody do ostatniego rozdziału, wiedząc, co się wydarzy, ale poza traumatycznymi (XD) wspomnieniami wróciło także to cudeńko:

    (Zaloguj się żeby zobaczyć filmy)

    1
  • @dominika.l Remake jedynki nie ma jeszcze potwierdzonej daty premiery, nawet przybliżonej.


    Co do Tides of Annihilation... Wydaje mi się, że będzie to taka mieszanina gatunkowa, ale u podstaw gameplayowo wygląda na slashera. Sam mam nadzieję na coś pomiędzy Nierem, DMC i Stellar Blade, ale w klimacie arturiańskim. E33 w tym zbytnio nie widzę.


    Przy okazji dorzucę jeszcze do listy: remake Fatal Frame II, Exodus, Pragmata. No ale ja mam tak długą kupkę wstydu starszych gier do ogrania, że wishlista pewnie potężnie urośnie :v

    2
  • Remake Silent Hill i RE Requiem, ale są to pozycje obowiązkowe do ogrania, więc nie czuję “tego czegoś”. Najbardziej jara mnie natomiast Tides of Annihilation, które zapowiada się miodnie.

    3
  • @dominika.l ja Ekspedycją zainteresowałem się dopiero kilka dni po premierze. Od dawna praktycznie nie mam czasu na gry, niespecjalnie śledzę premiery, gram jeszcze rzadziej. E33 to dosłownie jeden z trzech tytułów, jakie przeszedłem od początku roku. I cholera... dosłownie czuję się, jakbym znowu miał 15 lat, tak się dałem pochłonąć. Aż wstyd wspominać, ile kasy wywaliłem na gadżety 😅

    A co do GOTY... Totalnie nie interesuje mnie to miano — dla mnie to kpina od dawna. Wiem natomiast, że pierwszy raz w swoim życiu mam najlepszą grę w moim osobistym rankingu wszechczasów i zdecydowanie jest nią Ekspedycja. Dla mnie absolutne arcydzieło i ideał pod prawie każdym względem.

    3
  • @kenny2612 No właśnie uważam wręcz odwrotnie. Dopiero po poznaniu wszystkich twistów fabularnych, rozumiesz i zauważasz pewne rzeczy. W Ekspedycji jest masa takich momentów, które nabierają nowego znaczenia dopiero wtedy, gdy wszystko jest dla Ciebie jasne. 

    1
  • @dominika.l Od kilku miesięcy nie ma dnia, żebym nie słuchał OST. W lutym dociera do mnie jeszcze soundtrack na winylach, to dopiero będzie słuchane ;)

    2
  • Pani nieźle poleciała ;) (Zaloguj się żeby zobaczyć filmy)

    2
  • Kończę wyjazd urlopowy, będę miał jeszcze tydzień na głupoty... Przejdę chyba Ekspedycję 33. Czwarty raz. Kac nadal trzyma.

    2
  • Totalnie nienawidzę Ekspedycji. Mam dość mało czasu na gry, ale mimo to zrobiłem trzy przejścia, platynę i chyba wszystkie aktywności, jakie były do zrobienia. Trzeci tydzień mam już takiego growego kaca, że w żadnym razie nie chce mi się włączać niczego innego. Kupka wstydu rośnie w oczach, a Silent Hill jest już tuż za rogiem...

    5
  • Pozwolę sobie chwycić za złotą łopatę, może przy okazji ponownie wbiję to komuś w głowę, gdyby zdążył zapomnieć ;)

    (Zaloguj się żeby zobaczyć filmy)

    Chyba najbardziej uzależniające OST od czasów Niera Automaty.

    4
  • W sumie przez WG ostatnio się raczej nie wymieniam, ale praktycznie zawsze robiłem to przez InPost. W ciągu ostatnich lat właściwie nigdy z własnej woli nie wybierałem innego sposobu dostawy, jeśli gabaryty się zgadzały.

    0
  • Dorzucę swoje trzy grosze, bo wczoraj ukończyłem gierkę. No i sam fakt, że ją ukończyłem, mówi już dla mnie dość sporo, bo aktualnie jestem raczej na takim etapie, że zapieprzam codziennie nadgodziny w biurze, a po robocie jest milion rzeczy ważniejszych od grania. Chyba naprawdę po raz pierwszy od kilku lat myślałem o jakiejś grze, odchodząc od konsoli. Dla mnie Clair Obscur jest białym krukiem, światłem w tunelu dla tej — w dużym stopniu zepsutej — branży. 

    Jedynym minusem, który nie jest kwestią kosmetyczną i bardzo subiektywną, a jednak przychodzi mi do głowy, stanowią relacje z postaciami. Szkoda, że tak naprawdę nie można ich porządnie zepsuć, a jedynie poprawiać. Poza tym — arcydzieło. Jeden z najlepszych tytułów, jakie w życiu dotknąłem.

    2
  • @Piksel091 Dragon Age było totalną klapą sprzedażową, co potwierdziło samo EA. Patrząc na odbiór u sporej części starszych fanów, nie zdziwię się, jeśli wyjdzie na to, że Veilguard zabił markę na amen. 

    1
  • @Szefo21 pod tym ezgledem masakra. Mój pierwszy preorder od lat i akurat wtopa. No ale tak czy siak, warto było czekać. W mojej ocenie Bloober dał radę.

    3
  • Właśnie wracam z pracy i również Silent Hill wlatuje. Szkoda tylko, że sklep, który miał realizować zamówienie dzień przed premierą, obudził się dzień po niej.

    4
Do góry