Jedzenie przy graniu - oczywistość czy barbarzyństwo?
Hej, niedawno na Wyjdzie w Graniu zrobiliśmy wielki test przekąsek do gier. I choć na tamtym kanale mówimy głównie o planszówkach - przy których temat być może jest bardziej emocjonujący - to reakcje niektórych osób zainspirowały mnie to by spytać tutaj jak patrzycie na jedzenie podczas grania na konsoli?
Macie jakieś ulubione snacki do grania? A przede wszystkim - czy w ogóle sobie na to pozwalacie, czy uważacie to za barbarzyństwo?
Osobiście o ile jeszcze widzę powody do pewnej ostrożności przy planszówkach o tyle nigdy nie miałem żadnych zahamowań by jeść przy konsoli jak gram w coś gdzie nie muszę non stop podejmować akcji/grę local multi. A co lubię podjadać zdradziłem częściowo w teście snacków na WWG ;)
-
Jeść tak, widelcem lub łyżką ;)
Świadomość uwalenia padów czymś tłustym powoduje ciarki.
1 Fajne! -
Nie jem. Bo albo gram albo jem tak samo nie rozumiem ludzi co grają np po alko dla mnie to nie jest granie. Pozdrawiam wszystkich
2 Fajne! -
Bardzo rzadko jem jak gram. Głównie dlatego, że zwyczajnie jestem już po posiłku jak gram sam w domu.
Inaczej sytuacja wygląda przy graniu imprezowym. Wtedy coś w stylu paluszki, czipsy - oczywiście mokre chusteczki obok żeby wycierać ręce.
2 Fajne! -
zazwyczaj to na co mam ochotę, przyjdzie do głowy zrobić sobie. Czasem zwykły obiad zazwyczaj nic specjalnego. Chrupki czasami do przegryzienia ale tak zęby zęby nie powypadały. :D
0 Fajne! -
@Laska "po alko dla mnie to nie jest granie"
bo? xD
Nie mówię, że trzeba wziąć kratę browarów albo pół litra wódy, żeby się napieprzyć, ale wieczorny dram czy dwa dobrej whisky od czasu do czasu przy grze...
co z wami ludzie to nie wiem...
"Macie jakieś ulubione snacki do grania? uważacie to za barbarzyństwo?" -
a to będzie ktoś ćwiartował klechę na łupieżczej wyprawie czy może grał na konsoli?
Tak samo jak oburzenie, że ludzie żrą w kinie na jakimś blockbusterze kiedy przed kinem sprzedają popcorn i nachosy drożej niż bilet na ten film... to każdego indywidualna sprawa i nie trzeba tego głupio komentować, bo samemu ma się pewnie inne dziwne rytuały, które będą abstrakcyjnie wyglądać w oczach innych.
2 Fajne! -
Ja świetnie się bawię jak gram i coś jem, więc chipsy, jakieś przygotowane przez siebie przekąski czy nawet pizza są super 😋 Wychodzę z założenia, że to pad ma służyć mi a nie ja jemu, a i do grobu nie zamierzam go zabierać 😉
PS. Tak jak napisał @milka_90 , ja również nie widzę nic złego w szklaneczce whisky czy dwóch od czasu do czasu przy konsoli. Sam sobie tak sączę przy premierach, na które czekałem. Taki tam dziwny rytuał i uważam, że wtedy też jest granie 😄
1 Fajne! -
Browar do grania to sama przyjemność. Czasami lubię dopasować styl trunku do stylu ogrywanego tytułu aczkolwiek lepiej się to sprawdza w serialach czy filmach. Gra o tron - tylko wino! Red dead - whisky. Takie tam pierdolety do lepszego wczucia się w klimat jak już o alko rozmawiamy
0 Fajne! -
@Laska Chyba nie grałeś w FIFE z ziomkami po paru głębszych, wtedy dopiero ta gra ma sens :E
1 Fajne! -
Oczywiście że po alko granie rozluźnia ;) wbijam na partyjkę Fify czy innej gry, ostatnio czyszczenie Anglii w Valhalli ;)
0 Fajne! -
@Kubannn5888 spędź tyle weekendów co ja z ekipą i FIFA czy tekkenie wtedy się wypowiadaj granie w grupie to co innego ja mam na myśli grając samemu w domu..
0 Fajne!
Zaloguj się aby napisać odpowiedź
lub załóż konto za darmo