Gra, która zrobiła na Tobie ostatnio wrażenie
Hej ho,
w tym temacie podzielmy się tytułami gier, które zrobiły na nas ostatnio największe wrażenie.
U mnie była to seria Yakuza, o której wiele słyszałem, ale nigdy nie mogłem się do niej przekonać ze względu na jej "japońskość".
Nigdy nie przepadałem za tego typu grami, gdzie głównym językiem jest japoński, a walka to jakieś wydziwianie gdzie bohaterowie "płoną" przy atakach itd.
Za sprawą tego, że Yakuza Kiwami była dostępna w PS-Plusie mogłem w końcu przekonać się czy rzeczywiście gra jest warta poświęcenia jej czasu i... muszę przyznać, że jestem w szoku.
Fabuła tej gry była tak dobra, że pochłonęła mnie od razu. Poważne momenty są przerwane śmiesznymi, czasem wręcz irracjonalnymi misjami pobocznymi, które w tym tytule są znakomicie wyważone i jako całość pasują do świata gry.
Zaraz po zakończeniu Kiwami postanowiłem ograć Yakuza 0 i tutaj ponownie szok - ta część jest jeszcze lepsza.
Fabularnie wbiła mnie w fotel, dawno nie polubiłem tak postaci, którymi grałem, a do tego zakończenie po napisach końcowych... cudo.
Ta seria kupiła mnie od razu więc nie miałem wyjścia - trzeba było ograć Kiwami 2 oraz Yakuza 6 - te części były dobre (na pewno dużo lepsze jeśli chodzi o mechanikę gry, ponieważ zmieniono silnik na Dragon Engine), ale jednak fabularnie było gorzej niż w dwóch poprzednich.
Aktualnie czekam aż na Playstation 4 zostaną wydane (a raczej zlokalizowane) pozostałe części tej serii.
Ostatnią i najważniejszą rzeczą (zaraz po fabule) są mini gierki, które w Yakuzach są bardzo dopracowane i zróżnicowane.
Od gier kasynowych i mahjongów poprzez gry z salonów gier Segi aż po moje ulubione - Karaoke.
Karaoke to mini gra, która powinna być osobnym tytułem. Piosenki są tak dobre, że ostatnio słucham ich w każdej wolnej chwili :D
Ogólnie grę mogę polecić każdej osobie dla której ważna jest historia i dobrze przedstawione postacie.
Jeśli chodzi o trofea - są to czasochłonne tytuły, które wymagają od gracza samozaparcia i chęci nauki japońskich gier (planszowych?), które są wymagane do niektórych trofeów (np. poznanie mechaniki mahjonga - którego bardzo polubiłem :D)
-
@bgromadzki88 Kwestia ogarnięcia zasad. Mnie również gwint odrzucił za pierwszym razem. Dopiero w zeszłym roku odpaliłem sobie Wiedźmina i - o dziwo - gwint bardzo mnie wciągnął.
0 Fajne! -
Zdecydowanie God of War. Pierwsza platyna w życiu <3
0 Fajne! -
@sullivan_1989 Ja akurat przeskipowałem tutorial do Gwinta i dzięki temu każdy wieśniak rozkładał mnie w niego bardzo szybko mimo że skończyłem wątek główny i karty miałem już w miarę silne. Nie wygrałem ani jednej partii. Nigdy. Smuteczek.
0 Fajne! -
@Minuta1985 Co zrobisz jak nic nie zrobisz :) W sumie jest to też kwestia tego co się lubi. Ja po wgryzieniu się w temat stwierdziłem, że muszę sobie poszukać jakichś innych wirtualnych karcianek. Ponoć jest ich trochę.
0 Fajne! -
@sullivan_1989 - uwielbiam Gwinta w Wieśku 3, był taki moment że przez 2 weekendy nic nie ruszyłem z fabułą tylko goniłem od karczmy do karczmy by zagrać partyjkę w gwinta i wyrywać od buraków kolejne karty :) W "darmowego" gwinta nie grałem i nawet nie mam zamiaru.
A jeśli o dobre wrażenie chodzi - no cóż, dawno nic mnie nie powaliło, może za stary już jestem. Na pewno spodobał mi się zmieniający się świat i historia w ostatnim God of War, rewelacyjny klimat i świetnie wyglądające miasto w grze Vampyr czy ogromna swoboda i frajda podczas ścigania się czym popadnie w The Crew 2. Niedawno udało mi się w końcu skończyć pierwszego Bioshocka (remaster na PS4), który wciąż pod każdym względem daje radę.
@Utongus - co do Yakuzy - fabułę ma naprawdę świetną, cutscenki i historia w Yakuza Zero w wielu miejscach powaliła mnie na łopatki, tylko ta otoczka, kolorowe miasto, jedzenie makaronów i przede wszystkim zadania poboczne... Moim zdaniem pod tym względem dużo ciekawszy był Sleeping Dogs. Gdyby tak połączyć obie te gierki to byłbym wniebowzięty :)
1 Fajne! -
@zoltar_ny Ja z czystym sumieniem mogę ją polecić. Bawiłem się znakomicie. Klimat i fabuła jest słabsza niż w trylogii, ale gameplay i grafika znakomita. Dodatkowo książki fajnie ją uzupełniają.
1 Fajne! -
Nie będę oryginalny jak napisze o RDR 2 I GoW, ale bardzo miło za to zaskoczył mnie AC Odyssey. Po przejściu origins czułem że Odyssey będzie kalką tylko w innych czasach, a tutaj trochę nowości, fabuła wciągająca, sporo do roboty. Polecam bardzo :)1 Fajne!
-
Resident Evil 2, bez gadania. Zwłaszcza ostatnie formy tego doktora który zrobił sobie zastrzyk przed śmiercią w rękę w kampanii Claire :) Gier z poprzednich lat nie przytaczam, bo wiadomo że było wiele piorunujących tytułów.
0 Fajne! -
Ja tam lubiłem pykać w gwinta. Ale to już tylko moje odczucie. Żeby zebrać wszystkie karty musisz wykupowac wszystkie od kogo się da i ograć w gwinta tez kogo się da.
A co mnie użekło? Hmm...
Red dead redemption 2 za całokształt, gra 10/10
Bloodborne za poziom trudności i to jak na każdej mapie są korytarze na które bym nie wpadł że są połączone.
AC: Origins za tak piekielnie dobrze odwzorowany starożytny Egipt.
0 Fajne! -
Konto usunięte1556838361
@Matt3rs Przyznam że te tytuły które wymieniłeś też zrobiły na mnie wrażenie tylko dodam jeszcze Days Gon.
0 Fajne!
Zaloguj się aby napisać odpowiedź
lub załóż konto za darmo