Recenzje gier (13)
Lista recenzji napisanych przez JurijOwsienko
Persona 5
Ocena: 8/10
Każdy zaznajomiony z jrpgami powinien wiedzieć czego po tej grze oczekiwać. Fabuła dosyć nierówna, są dłużyzny oraz słabsze wątki(morgana i ryuji arc) ostatnie godziny nie pasują klimatem do reszty gry i wydają się być wciśnięte na siłę. Największym plusem jest soundtrack, dosłownie każdy utwór to banger. Warstwę graficzną wypada rozbić na dwie sfery- techniczną i artystyczną. Technicznie jest przestarzale, niektóre tekstury wyglądają na wyrwane wprost z ery ps2, modele postaci też trochę niegodne 8 generacji konsol. Pod względem artystycznym- drugiej takiej gry nie ma na rynku, interfejs, okienka sklepów, elementy menu, ekran walki, animowane portrety postaci, cutscenki w stylu anime- cudo, choć przez pierwsze kilka godzin może wydawać się to wszystko chaotyczne. Social linki nierówne, kilka z nich omijałem szerokim łukiem, kilka mnie wynudziło ale przebolałem je ze względu na przydatne umiejętności, każdy próbuje być ckliwy, niektórym to wychodzi a niektóre starają się wycisnąć łzy z gracją godną legendy o niemym michałku co tak żuł gumę, że oślepł. Bossowie w większości kreatywni, zwykli przeciwnicy dla osób zaznajomionych z innymi odsłonami persony/shin megami tensei będą powtórką z rozrywki. Angielski voice acting sprawdziłem jedynie z ciekawości, jeśli komuś uszy więdną od japońskiego ględzenia to ujdzie, ja szybko wróciłem do oryginału. Pałace są super, każdy w innym stylu i z innym soundtrackiem, mementosy krótsze niż tartar z trójki ale nadal przynudzają. Fajnie że twórcy dodali mechanikę skradania, jednak jest ono bardzo drewniane, jedyne momenty w których przeciwnicy zaatakowali mnie pierwsi spowodowane były właśnie ułomnością tego systemu.Polecam, choć mogłaby być te 5-10 godzin krótsza.
Danganronpa 2: Goodbye Despair
Ocena: 7/10
Powtórka z rozrywki, większość gry wtórne względem jedynki, słaby pacing, przez jakieś 2/3 nie dowiadujemy się niczego nowego, pod koniec akcja przyspiesza, minigierki usprawnione, postacie ciekawsze, bardzo brakuje klimatu z jedynki
Danganronpa: Trigger Happy Havoc
Ocena: 8/10
Dobra na zapoznanie z visual novelami, ok fabuła, postacie kliszowe ale da się je lubić, minigierki dosyć średnie, największy plus to setting i klimat
Yakuza Kiwami
Ocena: 7/10
Biedniejsza siostra części 0, odziedzicza większość zalet jednocześnie dodając kilka wad
Yakuza 0
Ocena: 9/10
Bardzo dobra gra do rozpoczęcia przygody z serią, historia jest długa i wciągająca, głównych bohaterów nie da się nie lubić a ci źli są wystarczająco wyraziści abyśmy mieli motywację do oklepania im mordy. Kamurocho i sotenbori może i są mniejsze niż średniej wielkości osiedle w mieście powiatowym, ale za to tętnią życiem i są wypchane dziesiątkami minigierek, które mogą oderwać nas od wątku głównego na dziesiątki godzin. To co najważniejsze, czyli mordobicie również trzyma poziom, niektóre style walki wydają się mocniejsze od innych, ale i tak rozwalanie rowerów, motocykli, doniczek i gigantycznych ryb na głowach przeciwników daje masę frajdy, sam uważam Majimę, który breakdancem kopie po kostkach i metalową pałą rozbija czaszki za postać przyjemniejszą w grze. Muzyka zarówno przygrywająca podczas walk, jak i ta w karaoke lub disco stylizowanym na lata 80 to top tier. Jedyne do czego można się przyczepić to archaizmy w postaci niewidzialnych ścian i dużej ilości dialogów bez udźwiękowienia(które zdarzają się również w wątku głównym, co uważam za niewybaczalne).
Bloodborne: Game of the Year Edition
Ocena: 9/10
Byłoby idealnie ale granica koszmaru i koszmar mensisa niestety istnieją i krzywdzą
Final Fantasy XV: Day One Edition
Ocena: 7/10
Mam za sobą 40 godzin gry, skończony wątek główny, część zadań pobocznych i kilka wyczyszczonych dungeonów i mogę stwierdzić że jest to najbardziej nierówna gra, w którą grałem oraz ciężko mi wystawić jej ocenę liczbową, ponieważ na każdy jeden mocny element gry przypadają 2 skopane po całości. Jest to mój pierwszy FF, więc nie oceniam gry z perspektywy poziomu reszty serii. Fabuła jest dosyć wciągająca, ale przy okazji niezwykle pocięta(dla pełnego zrozumienia warto obejrzeć anime oraz film) i co skandaliczne kilka wątków dzieje się off-screen, zostały przeniesione do płatnych dlc. Główny wątek mógłby być spokojnie obszerniejszy. Większość questów pobocznych woła o pomstę do nieba. Gramy członkiem rodziny królewskiej, dosyć rozpoznawalnym wśród ludzi, co nie przeszkadza randomowym frajerom wysyłać nas na drugi koniec mapy po pomidory/cebulę/czerwone żaby/jakieś kamienie na co nasz książe bez większego zastanowienia zawsze się zgadza. Walka jest dobra, nawet bardzo dobra, niesamowicie efektowna, broni jest dużo, czuć że przyłożenie z greatsworda ma siłę. Jednak nie wszystkie utensylia łowieckie są zrobione dobrze i patrzę tu na pistolety, które ani nie są specjalnie użyteczne ani nie sprawiają za dużo funu z używania. Niestety nierzadko cała radość ze szlachtowania niemilców jest odbierana przez kamerę, która lubi zlockować się na losowym krzaku zasłaniając tym samym pole bitwy. Główne postacie są super, da się je lubić, jest to jedna z moich ulubionych drużyn w historii gier, ich relacje są dobrze nakreślone. Jednak postacie poboczne to dużo gorsza sprawa, i znowu daje o sobie znać zawartość wycięta z gry, ponieważ wątki części z nich rozwinięte są znacząco w dlc, podczas gdy w głównym wątku czasem zastanawiamy się kim jest dana postać i co ona tutaj robi. Muzyka jest w porządku, nawet bardzo, niektóre utwory dorównują doniosłością chociażby tym z serii dark souls(a czasem nawet przewyższają). Jazda autem jest dziwna, w pierwszych rozdziałach twórcy z jedynie samym sobie znanych powodów skazują nas na łaskę autopilota, jednak offroadowa wersja limuzyny daje radę. Ogółem gra na 7/7,5 z mocnym i niewykorzystanym potencjałem na solidne 9, niemniej jednak polecam
Uncharted 4: Kres Złodzieja
Ocena: 8/10
Przyjemna gra na kilkanaście godzin, grafika i miejscówki na najwyższym poziomie, postaci i dialogi dosyć przyjemne, fabuła sztampowa aczkolwiek bardzo dobrze przedstawiona, efekciarstwo przesadzone do granic możliwości, największy i właściwie jedyny problem to zbyt dużo wymuszonych sekwencji strzelankowych, które przez nijaki feeling strzelania wypadają słabo a na wyższych poziomach trudności męczą(gra rzuca nam absurdalną ilość przeciwników w małych lokacjach, często dodatkowo opancerzonych i wymagających wpakowania w nich kilogramów ołowiu)
The Last of Us: Remastered
Ocena: 7/10
Bardzo dobra oprawa audiowizualna, postacie, ich rozwój oraz dialogi między nimi napisane wyśmienicie, wykreowany świat wprowadza w ponurą atmosferę(co jest plusem), fabuła strawna ale nie ma w niej nic odkrywczego, gameplay dosyć prosty i niestety pod koniec męczący i nudny
Far Cry 5
Ocena: 6/10
Jeszcze więcej tego samego co w poprzednich częściach ze wszystkimi tego wadami oraz zaletami
Horizon Zero Dawn
Ocena: 8/10
Bardzo przyjemna gra z ciekawym światem, który chce się odkrywać. Grafika bardzo dobra, fabuła przyjemna aczkolwiek przewidywalna, postacie miałkie i bez wyrazu, nie pomaga dziwna mimika twarzy. Mapa zróżnicowana i wypchana po brzegi zadaniami pobocznymi, które po przy maksowaniu gry potrafią znudzić. Walka z maszynami satysfakcjonująca, choć przy większych grupach wrogów chaotyczna, na tle maszyn starcia z ludźmi wyglądają blado, skradanie proste i przyjemne, polecam
Red Dead Redemption 2
Ocena: 10/10
Gra udana pod każdym względem, opowieść powolna ale wciągająca, a na końcu wgniatająca w fotel, postacie z krwi i kości, które zapadają w pamięć, ogromny i piękny żyjący świat z masą aktywności, soundtrack bardzo dobry. Najsłabiej wypadają strzelanie(które i tak jest dość satysfakcjonujące) oraz misje, które dla niektórych mogą okazać się zbyt liniowe(mi jednak to nie przeszkadzało). Z czystym sumieniem mogę wystawić 10/10
God of War
Ocena: 9/10
Top 3 eksów na ps4, oprawa audiowizualna na najwyższym poziomie, walka i rozwój postaci satysfakcjonujące, fabuła dobra, dubbing przyjemny dla ucha, jeden punkt w dół za powtarzalnych bossów