T-Rex, pizza i rewolucja w grach – recenzja książki „Jak powstawał Tomb Raider”

Recenzja książki „Jak powstawał Tomb Raider”

Istnieją gry, które śmiało można nazwać podwalinami pewnych gatunków. Miały one znaczący wpływ na kształtowanie branży rozrywkowej pod wieloma względami. Taką ikoną bez wątpienia jest Tomb Raider - tytuł, który odcisnął swoje piętno nie tylko w grach wideo, ale również w filmach i komiksach. Co więcej, seria ta odegrała ważną rolę w popularyzacji żeńskich postaci w grach. Niedawno ukazała się nawet zremasterowana kolekcja gier Tomb Raider I-III Remastered Starring Lara Croft.

A w co zwykle gramy w Sylwestra? Czy jednak warto sięgnąć po książkę Jak powstawał Tomb Raider?

Odpowiedź znajdziecie w poniższej recenzji.

Nie można przecenić wpływu, jaki Tomb Raider wywarł na całą branżę gier. Lara Croft nie tylko stała się ikoną popkultury, ale także pionierką w przedstawianiu żeńskich postaci w grach – silnych, inteligentnych i zdolnych do działania na równi z męskimi protagonistami.

Dla wielu fanów gier lat 90. była symbolem rewolucji technologicznej, kiedy gry zaczęły przyciągać uwagę nie tylko mechaniką, ale także bardziej zaawansowaną grafiką i fabułą. Książka Jak powstawał Tomb Raider rzuca światło na to, jak ten fenomen narodził się niemal przez przypadek – w małym, zdeterminowanym zespole ludzi.

Ikona w świecie gier i poza nim

Recenzowana książka została napisana przez Maryla Baxtera i przetłumaczona z języka angielskiego przez wydawnictwo Open Beta. Na jej kartach znajdziemy wywiady z twórcami serii, liczne ciekawostki dotyczące procesu twórczego oraz historię osób, które przyczyniły się do powstania pani archeolog, czyli Lary Croft.

Ciekawy obraz wyłania się czytając lekturę. Na pierwszy plan nie wysuwa się sama gra ani studio odpowiedzialne za jej tworzenie, lecz ludzie - najważniejszy pierwiastek sukcesu każdej produkcji.

Pasja i chęć tworzenia czegoś wyjątkowego wręcz wylewają się z wypowiedzi cytowanych w książce. To przypomina, że za sukcesem gier stoją zaangażowani twórcy. Mam wrażenie, że obecnie niektórzy o tym zapomnieli, a gry, jako produkty masowe, coraz częściej przypominają efekty taśmowej produkcji niczym w fabryce.

Skąd T-Rex w grze przygodowej?

Wszystko to idealnie pokazuje, czym jest sukces gry, ale niestety ukazuje także rosnącą w tle machinę korporacyjną. Po spektakularnym sukcesie pierwszej części, druga jak i trzecia były już widocznie inne pod wieloma względami.

Bardzo ciekawie opisane są historie twórców: skąd wziął się pomysł na tę grę, jak wyglądała jej realizacja, z jakimi problemami technologicznymi musieli się mierzyć, a także jakie marzenia im przyświecały. W książce znajdziemy wciągające opisy procesu tworzenia poziomów oraz wyjaśnienie, dlaczego zakończenie pierwszej części gry jest tak dziwnie urwane.

Całość została zgrabnie przedstawiona na 151 stronach. Znajdziemy w tej pozycji opisy wydarzeń, które towarzyszyły powstawaniu gry, jak i ciekawie skonstruowane i spisane wywiady z twórcami. Tworzy to ciekawy kontrast pomiędzy rzeczywistością a subiektywnymi wspomnieniami poszczególnych osób, z których każda zapamiętała wydarzenia nieco inaczej. Chociaż największą zaletą książki są drobne smaczki poukrywane w wypowiedziach twórców. To dzięki nim pozycja ta jest wręcz żywym dialogiem, a nie jedynie suchym opisem historii Tomb Raidera.

Pierwsze dwie odsłony pod lupą

Ponad połowa książki poświęcona jest powstaniu pierwszej odsłony gry z 1996 roku, a reszta w głównej mierze opisuje drugą część. Szczerze mówiąc, zabrakło mi bardziej szczegółowego opisu trzeciej części, żeby chociaż cała trylogia była zamknięta w jednej pozycji.

Muszę przyznać, że okładka to element, który od razu przyciąga wzrok. Mamy na niej Larę, która ucieka przed doskonale znanym fanom serii T-Rexem. Jest to przerobiona grafika ukraińskiej artystki Inny Vjuzhaniny.

Sama książka nie jest rozbudowana, ale została wydana na kredowym papierze, z estetycznymi, choć momentami ciasno rozmieszczonymi ilustracjami. W tekście pojawiło się kilka drobnych błędów, jednak nie wpłynęły one znacząco na odbiór całości.

Powrót do przeszłości

Cała pozycja to trochę wręcz przypomnienie, jak kiedyś powstawały gry – kiedy kluczową rolę odgrywała pasja i chęć stworzenia czegoś nowego. Czasem te historie pokazują, że nie zawsze potrzeba zespołu liczącego setki osób, a wystarczy sześć ze świetnym pomysłem i chęcią zrobienia dobrej gry. A i przyda się pizza na wynos oraz trochę miejsca w mieszkaniu.

Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcieliby cofnąć się w czasie i dowiedzieć się, jak powstawała jedna z największych marek w historii gier wideo. Dla fanów Tomb Raidera książka ta jest bezcennym źródłem informacji o początkach serii i procesie jej powstawania.

Jednocześnie może zainteresować osoby, które chcą zgłębić kulisy tworzenia gier w latach 90., kiedy kreatywność i determinacja często musiały zastąpić brak zasobów. To również przypomnienie, że za każdą kultową produkcją stoją ludzie – ich pasja, trudności i sukcesy. Dzięki temu pozycja ta nie tylko zaspokaja ciekawość, ale także inspiruje.

Egzemplarz otrzymałam bezpłatnie od wydawnictwa Open Beta.