Otrzymanie kopii recenzenckiej od firmy Bloober Team nie miało wpływu na odbiór gry a tym bardziej na ocenę tego tytułu. Łączny czas gry: 12,2h.
Jeśli chodzi o gatunek horror, to mamy relację dość ciężką. Kiedyś oglądałam dużo filmów, ale jak to może zdarzyć się w każdym temacie, gatunek ten może w końcu się znudzić. Mało jaki film potrafił mnie zaskoczyć, a co dopiero przestraszyć. Sytuacja jednak była diametralnie inna w przypadku gier. W momencie gdy odpalałam produkcje w klimatach horroru i brałam do ręki mysz i klawiaturę albo pad, to potrafiłam na tyle wczuć się w daną postać, że w stanie bliskim zawałowi, tak szybko jak włączyłam grę to ją wyłączałam. Takie gry jak Amnesia, Outlast czy Resident Evil, skutecznie odsunęły mnie od tego gatunku. Przerzuciłam się więc na oglądanie gameplayów. W końcu gatunek wciąż mnie wciągał. Z komentarzem, czy bez, przebrnęłam przez mnóstwo tytułów. W pewnym momencie stwierdziłam, że może dam im szansę. W ten sposób przeszłam Resident Evil 7, Little Nightmares, Dead Space czy gry z serii The Dark Pictures Anthology.
Skoro już zaczęłam kończyć kolejne produkcje, tak ucieszyłam się z możliwości zagrania w grę Horror Reimagined - Layers of Fear od studia Bloober Team. Gra łączy w sobie poprzednie części, spajając wszystko w sensowną całość.
Dlatego cieszę się, że tytuł trafił się w momencie gdy eksploruje kolejne produkcje w tych gatunkach. Zapraszam do recenzji, z trochę innej perspektywy.
Gra Layers of Fear z roku 2023 to owoc współpracy Bloober Team i Anshar Studios. Produkcja ta łączy poprzednie części w jedną całość. Mamy trzy główne wątki oraz historie, które uzupełniają całą fabułę. Gra jest horrorem psychologicznym z perspektywy pierwszej osoby. W każdej z części wcielamy się w postać, która poprzez eksploracje różnych miejsc, opowiada nam swoją przeszłość i to naszym zadaniem jest ułożenie tego w spójny wątek. Znajdujemy przeróżne kartki, listy, notatki, z których pomocą różne głosy, w tym również naszego bohatera, przedstawiają własną perspektywę opowieści. Gra jest liniowa i korytarzowa, więc wraz z postępami idziemy wciąż do przodu, widząc nowe miejsca, bądź te same, ale zmienione wraz z odkrywaniem kolejnych wątków tragicznych wydarzeń. Chociaż gra polega w sumie na chodzeniu, czytaniu i otwieraniu szafek, to nadrabia klimatem, pięknem i właśnie fabułą.
Ciężkie życie artysty
Gra w pewnym sensie jest obrazem, który ma w sobie wiele osób tworzących sztukę. Każdy, kto zajmował się malowaniem, pisaniem czy grą na jakimś instrumencie, myślę, że zrozumie uczucia towarzyszące pracy twórczej. Gdy ciężko odsunąć się od klawiatury a słowa wręcz same spływają na klawisze. Moment, gdy malujemy, a pędzel wręcz sam pracuje po płótnie. Pociągnięcia za struny, czy uderzenia w klawisze, gdy w końcu utwór, którego się tyle uczyliśmy, zaczyna wychodzić. Z drugiej strony pojawia się niemoc, gdy czujemy osłabienie z braku weny, niechęć do spojrzenia na sporządzony manuskrypt, a obraz wygląda dużo gorzej niż ostatnim razem, gdy go kończyliśmy. Niezrozumienie bliskich w tym, co próbujemy tworzyć. Kto będzie to czytać czy słuchać?
Jeśli spojrzymy głębiej w fabułę, która jest nam przedstawiona w grze, jesteśmy w stanie dużo bardziej zrozumieć naszych bohaterów oraz obłęd, który pojawiał się w wyniku różnych wydarzeń. Nieraz wspominam w swoich recenzjach, że nie będę spojlerować recenzowanych gier, a jeśli chociaż jedna osoba zechce zagrać w daną produkcję po moim tekście, będzie to dla mnie wystarczający sukces.
Layers of Fear nieraz w swoich historiach o artystach ukazuje tę walkę, którą toczą w sobie bohaterowie. Widać zmieniające się obrazy, np. „interpretacja” Damy z Gronostajem Leonarda da Vinci. Dostajemy surrealizm, w którym przerażające wizje zaczynają być codziennością i lustrem postaci. W opowieści o malarzu, to obrazy są odzwierciedleniem fabuły. W historii pisarki wczytujemy się jeszcze bardziej w pozostawione notatki. Perspektywa dziecka, potrafi nadać inny obraz wydarzeniom, a historia Aktorki wykracza artystycznie poza zwykłą ocenę wizualną gier. Każdy z bohaterów przedstawia swój obłęd – malarz, który ma obsesję ukończenia swojego dzieła życia, aktor przygotowujący się do roli życia czy pisarka tęskniąca za synem. I to my mamy wpływ na to wszystko.
W grze jest kilka zakończeń, więc poznając je, dowiadujemy się również więcej o naszych bohaterach, co jest pięknym dopełnieniem opowieści.
Gra, która jest sztuką
Długo zastanawiałam się jak opisać tutaj punkt audiowizualny. Gra została przerobiona na silnik Unreal 5. Pod względem artystycznym produkcja wygląda przepięknie. Chociaż często wygląd nie jest najważniejszy, sięgam po różne gry, niekiedy mogące mieć miano „brzydkich”, ale ta gra wprowadziła mnie w czysty zachwyt. Miałam wrażenie czasami, jakbym chodziła po wirtualnym muzeum. Możemy przybliżać kamerę, otwierać wiele szafek, czy brać niektóre przedmioty by im się przyjrzeć, a zarazem przywołać wspomnienia dla naszego bohatera. Obrazy, szczegółowość pomieszczeń, światło i barwy. Wszystko grało ze sobą znakomicie. Na pewno na pochwałę zasługują autorskie prace Andrzeja Dybowskiego, który jest artystą koncepcyjnym z Bloober Team.
Gra działała płynnie, bez spadków jakościowych. Jednak jak to bywa na PC, wszystko zależy od posiadanego sprzętu.
Udźwiękowienie to w tej produkcji wisienka na torcie. Zdecydowanie warto grać na słuchawkach. Wszelkie szmery, kroki, pukanie, uderzanie łańcuchem czy otwieranie drzwi, pozwalają jeszcze bardziej wczuć się w rozrywkę. Muzyka jest przepiękna i nadaje klimatu całej grze. Tutaj gratulacje między innymi dla Arkadiusza Reikowskiego. Dubbing jest wykonany bardzo dobrze i poprawnie ukazuje różne emocje bohaterów.
Gdy zabraknie farby
O minusach myślę, że też warto wspomnieć. Gra mnie zachwyciła, chcę żeby było to w sumie jasne. Jest piękna, wciągająca i chciałam poznać całą fabułę, wszystkich bohaterów. Wizualnie i dźwiękowo mnie porwała. Jednak jest to horror psychologiczny, myślę, że z naciskiem na psychologiczny. Jeśli jesteście weteranami horrorów, to gra nie wystraszy Was tak jak powinna. Jeśli boicie się bardziej horrorów jak ja, to będziecie odczuwać niepokój i miejscami podskoczycie na krześle jak coś Wam mignie za oknem. Jednak gra jest dobrym rozbiegiem do wkraczania w cięższe klimaty.
Są epizody z postacią, która Was goni (nie znoszę tego w horrorach), ale są krótkie i wystarczy nieustannie naciskać shift. Plus do ochrony macie latarkę, która kilka razy Was uratuje. Ukazuje to jako minus, bo mogło tego zwyczajnie nie być. Nie czułam potrzeby, by tym demonem w głowie bohatera, była goniąca go maszkara w grze.
W recenzowanym tytule jest mnóstwo czytania, żeby poznać całą historię. Ma to swój urok, ale zarazem może to być męczące, gdy przechodzicie do kolejnych pomieszczeń i szukacie uporczywie, czy nie ma gdzieś karteczki, żeby tylko nie uciekła jakaś część historii. A nie zawsze są one aż tak istotne.
Pojawiają się drobne błędy, jednak najgorszym problemem okazała się sytuacja, gdy grałam dziewczynką i w momencie spadania utkwiła na szafie i nie mogłam się ruszyć. Okazało się, że muszę zaczynać wątek od początku.
Na koniec
Layers of Fear to gra, która zachwyci osoby niegrające we wcześniejsze odsłony. Może to być fajny wstęp do grania w horrory. Dla wyjadaczy gatunku może to być nudna pozycja, warto podejść do niej jak do sztuki. Jeśli strona wizualna kogoś nie kręci, to z jednej strony warto dać szansę, ale ze świadomością jaka to jest pozycja. Dużo tutaj pojawia się nawiązań do klasyki kina i literatury, co jest samą przyjemnością w odszukiwaniu tych smaczków. Gra jest piękna od strony wizualnej jak i dźwiękowej. Pomimo drobnych problemów, bawiłam się bardzo dobrze i jeśli się wahacie, to dałabym szansę krakowskiemu studiu Bloober Team i grze Layers of Fear.
Entuzjastka Japonii, z którą związana jest zarówno zawodowo i hobbystycznie. W wolnych chwilach rozkręca własny stream, broniąc komputera przed swoją kotką. Pasjonatka języków obcych. Gdy nie siedzi przy komputerze układa zestawy lego albo podróżuje.
Obserwuj TikTok
WymieńGry.pl to społeczność graczy, którzy wymieniają się grami między sobą.
Dołącz do nas i wymieniaj się lub kupuj / sprzedawaj gry na PS5, PS4, Xbox Series X, Xbox One i wiele innych platform!