Clair Obscur Expedition 33 - gra roku 2025? Czy może coś więcej?
Każdy gracz z pewnością ma na swoim koncie tytuł, który uznaje za najlepszy. Z różnych powodów. Czy to będzie ciekawa, intrygująca fabuła zadająca egzystencjalne pytania, jak w NieR Automata, dowolność prowadzenia rozgrywki w Baldur's Gate 3, czy epickie starcia z wielkimi bossami w Elden Ring – nie ma to większego znaczenia. Każdy ma swoje ulubione gry, serie i gatunki. Jednak tydzień temu doszło do trzęsienia ziemi w naszym giereczkowie. Zespół trzydziestu trzech osób wraz z psem stworzył grę, która niemal przez aklamację stała się najlepszą grą 2025 roku. Ale jak to możliwe?
Sandfall Interactive, które nawet nie ma wpisu na Wikipedii, 24 kwietnia br. wydało produkcję o nazwie Clair Obscur: Expedition 33. Jest to opowieść o grupie ludzi, którzy wyruszają w ekspedycję, by pokonać "bóstwo" zwane Malarką. Owa tajemnicza postać co roku maluje kolejną liczbę na wielkim monolicie. Tym razem jest to 33. Oznacza to, że cała populacja mająca więcej niż 33 lata zamienia się w proch i płatki kwiatów. Całość utrzymana jest w tonie francuskiej Belle Époque z wyraźnymi elementami dark fantasy. I w zasadzie tyle mogę zdradzić z fabuły. Mógłbym więcej, ale nie chcę, ponieważ w gruncie rzeczy są to spoilery, a prawdopodobnie nikt nie jest skory do ich poznania.

Fabularnie gra dosłownie miażdży większość produkcji AAA, które zostały wydane w ostatnich latach. Tak genialnie poprowadzonej narracji nie doświadczyłem od bardzo długiego czasu. Są elementy smutne, wręcz łamiące serce, które potem zamieniane są na humor i nadzieję. Nie brakuje też plot twistów, które są tak dobrze napisane, że niektóre japońskie kolosy mogłyby być zazdrosne. To jest bez wątpienia opowieść zaskakująca i świetnie napisana. Do tego dochodzi obsada – Andy Serkis, Charlie Cox i Jennifer English w jednej grze? Brzmi jak dobry żart, ale to prawda. Nie dość, że pokochałem Jennifer za rolę w Baldur's Gate 3, to teraz razem z Daredevilem i Gollumem podkładają głosy postaciom w grze, o której nikt nic nie wiedział dziesięć miesięcy temu. Recepta na sukces. Albo na porażkę. W tym wypadku „sukces” to zbyt małe słowo. To, co razem zrobili, to majstersztyk. Czapki z głów. Takiego właśnie zaangażowania oczekuję od aktorów. To jest to, czego chcę.
Musicie wiedzieć, że niekoniecznie lubię elementy zręcznościowe w grach. Jestem już stary, kondycja siada i po prostu nie chce mi się mashować przycisków, by osiągnąć dany efekt w jakiejś grze. Gdy po raz pierwszy dowiedziałem się, że w Expedition 33 mają pojawić się elementy znane z Dark Souls, Elden Ring czy Sekiro... no, nie byłem zbytnio zadowolony. Parowanie czy blokowanie przeciwników w odpowiednim momencie nigdy nie było moją mocną stroną, ale... no właśnie. System walki jest tak ciekawy, tak dopieszczony, tak oryginalny, że pal licho te uniki. Ba, za każdym razem, gdy nie udało mi się sparować jakiegoś bossa, miałem uśmiech na twarzy z nutką determinacji. Następnym razem się uda. Następnym razem mu pokażę. I gra to wynagradza w taki sposób, że chciałem się nauczyć, jak to robić. Impact hit po wykonaniu parowania jest potężny – to coś niesamowitego, że turowa produkcja może tak wciągać. W młodości uwielbiałem grać w stare Baldury, Neverwinter Nights, Icewind Dale, Planescape: Torment i inne. Mam na swoim koncie również dwa podejścia do BG3, a grając w Expedition 33, poczułem się jak dziecko, które dostało nową zabawkę. To niesamowite uczucie.
Obecny tu system walki, razem z umiejętnościami aktywnymi i pasywnymi, które odblokowujemy i znajdujemy podczas podróży do Malarki, jest moim zdaniem najlepszym systemem walki w całej historii gier, w które grałem. Nie ma lepszego. I mówi to osoba, która hejtuje Elden Ring i Sekiro za to, że są trudne, podczas gdy Expedition 33 wcale nie jest takie łatwe. Dodajmy do tego fakt, że każdy członek drużyny, którego wystawiamy do walki z bossami czy zwykłymi mobami, dysponuje swoimi unikalnymi zdolnościami, np. Maelle potrafi zmieniać postawy bojowe, Lune generuje plamy żywiołów, Gustave z każdym uderzeniem kumuluje energię, a Scielle walczy z udziałem kart.

Stylistyka i kierunek artystyczny to już w ogóle kosmos. Świat Expedition 33 jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Inspirowany Belle Époque – okresem znanym jako piękna epoka między 1871 a wybuchem I wojny światowej – zamiast bardziej powszechnej średniowiecznej europejskiej estetyki znanej z innych gier RPG fantasy. Zamiast ciężkich zbroi i peleryn, postacie są ozdobione eleganckimi garniturami i cylindrami, a ich mundury bardziej przypominają piechotę. Architektura jest również zdecydowanie inna – z wygiętą i zniekształconą wersją Wieży Eiffla w oddali, wśród ruin dworów i innych ceglanych budynków. Wszystkie bardziej modernistyczne fasady połączone są z fantastycznymi elementami, takimi jak obszar znany jako Flying Waters, który wygląda i zachowuje się tak, jakby znajdowało się pod wodą. Duże muszle ślimaków morskich wyścielają ziemię, a szkielety wielkich okrętów wojennych unoszą się w powietrzu – wizualnie jest to po prostu piękne i zarazem straszne. Wszystko to wygląda naprawdę wspaniale. Świat stworzony przez zespół jest autentyczny, zapadający w pamięć i pełny sekretów.
Termin „clair-obscur”, widoczny w tytule gry, jest francuskim tłumaczeniem włoskiego „chiaroscuro”, odnoszącego się do wzajemnego oddziaływania światła i ciemności oraz tego, jak ich kontrast dodaje głębi i wymiaru dziełom sztuki – co w dużym stopniu odnosi się zarówno do dosłownych, jak i metaforycznych wizualizacji Expedition 33. Światło może przebijać się przez bujne drzewa i odległe krajobrazy, podczas gdy niemal absolutna ciemność wypełnia jaskinie i mroczne szczeliny. Kolor i jego brak są również potężnie wykorzystywane w całej grze – niektóre momenty rozgrywają się w przestrzeniach całkowitej skali szarości, co wspaniale potęguje poczucie grozy w dramatycznych i napiętych momentach opowieści. Tę równowagę światła i ciemności można także zastosować do tonów i tematów narracji – walki między życiem a śmiercią, między członkami drużyny a Malarką, między przeszłością a przyszłością. Clair-obscur jest wpisane w DNA praktycznie każdego aspektu tej gry, dając piorunująco piękny efekt.

Kiedyś dawno temu marzyło mi się nauczyć grać na skrzypcach i fortepianie. Niestety, życie potoczyło się inaczej, ale muzyczne skrzywienie pozostało. Od momentu, gdy tylko usłyszałem ścieżkę dźwiękową Expedition 33, po prostu się zakochałem. Istnieje tylko jedna gra, która wywarła na mnie takie wrażenie – NieR Automata autorstwa Platinum Games (w której, notabene, nie ma utworów wykonywanych per se na fortepianie czy skrzypcach). To jest arcydzieło. Utwory są majestatyczne, bardzo wprowadzają w ten jakże intrygujący świat i mają w sobie „to coś”. Tego nie da się opisać. To tak, jakby odczuwać lęk, nostalgię, szczęście i tęsknotę jednocześnie. Co więcej, bossowie mają własne utwory – niekiedy jest to opera, chór, a nawet jazz. Połączenie tego wszystkiego w spójną całość na pewno nie było łatwe, ale wyszło perfekcyjnie.
Mogłoby się wydawać, że jest to bezbłędna gra – i chciałbym móc to napisać – jednak muszę być choć trochę obiektywny. Mimo że Expedition 33 jest piękne, to niestety cierpi na mini-stuttering podczas wejścia do kolejnej lokacji. Trwa to może sekundę, ale da się to odczuć i może irytować po kilkunastu godzinach. Lip-sync momentami się rozjeżdża i niektórych może to drażnić. Czasami też można wejść tam, gdzie się nie powinno i utknąć. Jednakże są to błędy, które można naprawić jednym patchem. I tyle. Może za miesiąc powiem, że ta gra nie ma wad. Pierwszy taki przypadek w historii gier?
Clair Obscur: Expedition 33 w mojej opinii jest grą wybitną przez duże „W”. W ciągu ostatnich pięciu lat nie doświadczyłem tylu emocji podczas grania. Najpierw smutek, potem żal, następnie chwila śmiechu i radości, zaduma – i znowu. Sandfall Interactive stworzyło coś, co zawstydziło molochy pokroju Assassin's Creed: Shadows, Dragon Age: Veilguard i wiele innych. Nie potrafię nawet znaleźć słów, by opisać, co dokładnie czuje człowiek, brnąc przez kolejne rozdziały Expedition 33. To mieszanka wszystkiego – w dobrym tych słów znaczeniu. To jest absolutne TOP 3 moich ulubionych gier w historii. A gram już ponad 20 lat i widziałem wiele dobrych, niekoniecznie udanych i złych produkcji. Nie lubicie turówek? Nie szkodzi. Spróbujcie. Jestem w 100% przekonany, że wam się spodoba – z różnych powodów.
Zalety:
oprawa audiowizualna
intrygująca, dorosła fabuła
system walki
ciekawy i dość spory świat gry
Wady:
subiektywnie brak prócz małych błędów graficznych i silnikowych
Ocena końcowa: 10/10 (chociaż chciałbym dać więcej...)
-
Jest hype i przeminie… wszystko ma swój czas.
Zapewne zagram bo opinie są praktycznie zgodne jak czytam ale zachowuję spokój.
Nie ten segment, mniejszy marketing, już problem z kopiami fizycznymi. Nie wróżę tej grze GOTY - nie mówię tu o względach ocen tylko coś na zasadzie Oscarów - mało szumu - mniejsze szanse.
2 Fajne! -
Fajna recka, oby więcej takich. Lubię grać w nieoczywiste tytuły, które czasami mimo tego, że są bardzo dobre to przechodzą bez większego zainteresowania. Tym bardziej, że te znane tytuły od wielkich marek ostatnio mocno zawodzą. Dodane do biblioteki. Dzięki :)
2 Fajne! -
Opisujesz problem z kopiami fizycznymi, ale przydałoby się jakieś źródło. Nie żebyś się czepiał, po prostu chciałbym o tym przeczytać. A nie wróżysz goty dlaczego? Wiadomo, jeżeli w tym roku wyjdzie to nieszczęsne GTA to mogą o tym zapomnieć, ale weź pod uwagę, że nie ma obecnie na rynku tak oryginalnej i ciekawej gry - i to nie jest tylko moje zdanie. To jest zdanie niemal każdego krytyka i youtubera. Twórcy zasługują na cały kosz nagród chociażby z tego powodu, że utarli nosa wielkim korporacjom, które chcą tylko zarabiać. Jeżeli tak się nie stanie to nie ma już ratunku dla giereczkowa.
A na logikę: kopii fizycznych może brakować, bo po prostu wydawca nie spodziewał się takiego odbioru :) i to byłby ewenement.
PS: i wygląda na to, że mam rację - ludzie chcą kupić, a nie mają gdzie. Zbyt wysoki popyt. Z jednej strony to bardzo dobra informacja.
2 Fajne! -
@konewko no widzisz jednak jak dla mnie z tego co piszesz Kingdom Come 2 jest narazie taką grą i napewno dotrze do większej liczby graczy niż ekspedycja 33 :)
Problem z dostępnością wystepuje ... sam z ciekawości szukałem no i nie jest łatwo dorwać używki jak i nowej w sklepie :)
Sam zagram chętnie bo lubię takie klimaty ale jednak jest to nisza... jeśli wyjdzie GTA to wiadomo że pozmiata wszystkie nagrody (bo wiemy jak to się skończy). Jeśli jednak przesuną na kolejne okienko wydawnicze to moim zdaniem KCD2 ma największe szanse na nagrodę i oby ją dostał bo na to narazie jak najbardziej zasługuje.
Grałeś może w nasze rodzime Thaumaturge? Bo z tego co widzę może spokojnie konkurowac z 33 a jednak nagród nie zdobyło mimo ze gra jest unikatowa, robili ją póki co no name'y (jedynie u nas coś zaczynają znaczyć bo tworzą remake Wiedzmina 1).
@Nostar - jeśli lubisz niszę to polecam Ci również wspominany wyżej Thaumaturge - napewno będziesz zauroczony tym tytułem.
2 Fajne! -
Dopiero ją przeszedłem, ale tylko fabułę, nie robiłem gry na 100%. Większość pobocznych lokacji dalej jest oznaczona jako niebezpieczna i tam jestem na strzała. Fabuła mnie wciągnęła a system walki jest jednym z lepszych jakie widziałem. Z minusów to zauważyłem trochę glitchy jak próba przeskoczenia przeszkody powoduje zawieszenie się postaci na chwilę zanim wróci na ziemię, czy też stałem w płomieniach i nic się nie działo. Graficznie to gra nie jest równa, nie pasuje mi do końca mimika postaci (szczególnie Maelle). Najbardziej spodobała mi się postać Esquie.
3 Fajne! -
Jak nie kupuję gier na PS5 (bo na tej konsoli jest może z 10-15 tytułów dla mnie) tak Ekspedycję 33 właśnie zamówiłem. Mam nadzieję że będzie gitara a wszystko na to wskazuje.
2 Fajne! -

73 godziny. Gra, którą zapamiętam na całe życie. Takich gier już się nie robi :(
Wspaniała przygoda, podczas której nawet grind do platyny jest przyjemny. A co się nadenerwowałem podczas mini gierek to moje :D
Moja topka gier wszechczasów? Bardzo łatwa, gorzej poustawiać tytuły od 1 do 3. Kolejność losowa:
NieR Automata, Persona 5 Royal, Clair Obscur Expedition 33.
2 Fajne! -
@konewko a gdzie 3 Wiedźmin 3 najlepszy w Twojej topce? Czy Ty jesteś w ogóle Polakiem panie Konewko? :)
0 Fajne! -
Na pewno poza dziesiątką.
0 Fajne! -
Odświeżam temat bo właśnie dziś wpadła mi platynka z Ekspedycji. Co ja mogę napisać o grze o której zostało już wszystko napisane? Może zacznę od wad - postaciom trochę brak klatek albo animacji podczas poruszania się moim zdaniem - nie jest to jakaś wielka wada ale wpadło mi to w oko. Do tego brak mini mapy, chociaż jako opcja bo w kilku lokacjach kręciłem się jak debil i nie wiedziałem jak dostać się w konkretne miejsce. Podróże na "Poduszkowcu" też wyjęły mi kilka godzin z życia, przydałby się zwyczajny fast travel do poprzednio odwiedzonych lokacji. Dorzucił bym jeszcze rysowanie się dalszych planów podczas zwiedzania mapy kontynentu, do tego menusy z wyborem Pikto mogłyby być lepiej pomyślane - ja dopiero pod koniec gry zorientowałem się jak przypisywać wyuczone perki do postaci, nie było to chyba nigdzie opisane. Wygląd postaci też mnie z początku trochę raził - o ile Gustave, Lune czy Verso wyglądają jak ludzie to Maelka i Sciel wyglądają trochę lalkowato. Na osobne faki zasługuje ten zgrywus który wymyślił sobie wspinaczkę po gestralnej wieży w grze która absolutnie nie jest skonstruowana pod platformowanie - mam nadzieję że się chłopie obsrasz w czystą pościel! Z wad to chyba tyle - jak widać są mocno subiektywne i w niczym nie ujmują całokształtowi tej produkcji. Za muzykę, projekt artystyczny, klimat, koncept świata, fabułę, dialogi, brak wątków LPG, turową - nieturową walkę i w sumie całą resztę wielkie szapo ba panowie Francuzi. Nie wiem czy była to najlepsza gra w jaką grałem, chyba nie ale na pewno najbardziej oryginalna gra ostatnich - nie wiem - 10 - 15 lat? Mam tylko nadzieję że dostaniemy jeszcze jakaś grę w tym uniwersum bo zbrodnią byłoby do niego nie wrócić. Gdybym miał wystawić ocenę liczbową pewnie byłaby to 10 z minusem, tytuł śmiało może stać koło takich kultowych gier jak Chrono Trigger czy FFVII. Ciekawe ile przyjdzie nam czekać na kolejną grę takiego kalibru, oby nie kolejne 15 lat.
3 Fajne!
Zaloguj się aby napisać odpowiedź
lub załóż konto za darmo