Outside the Blocks – relaksacyjne budowanie dioram w pięknym, miniaturowym świecie (PC) - Recenzje gier

Outside the Blocks – relaksacyjne budowanie dioram w pięknym, miniaturowym świecie (PC)

12 grudnia 2025

Terhena.momo Terhena.momo

Outside the Blocks – relaksacyjne budowanie dioram w pięknym, miniaturowym świecie (PC) - Recenzje gier

Outside the Blocks — Relaks zamknięty w szklanej bryle (PC)

Czasami człowiek potrzebuje odpocząć od gier, które nieustannie podkręcają tempo: od potworów, zadań na czas i wszystkiego, co ma wywołać szybki zastrzyk dopaminy. Outside the Blocks idzie w zupełnie przeciwnym kierunku.
To mała, spokojna produkcja tworzona przez Michała Kubasa i jest to polski projekt, który nie próbuje niczym konkurować z innymi produkcjami. Zamiast tego daje nam przestrzeń do budowania własnych scen, mikroświatów i dioram zamkniętych w szklanych formach.

To gra, którą włącza się bardziej dla samego tworzenia niż określonego celu. Przez około dwie i pół godziny zdążyłam stworzyć kilka własnych makiet, zdobyć pełen zestaw osiągnięć i przede wszystkim zauważyć coś istotnego: Outside the Blocks nie da się „skończyć”, ale da się w nim złapać bardzo specyficzny rytm. Pozwala na relaks, wyciszenie, ale też jest to miejsce, w którym bardzo szybko widać, jak wiele brakuje, by ten pomysł w pełni mógł rozwinąć skrzydła.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Kiedy detal jest ważniejszy niż narracja

Outside the Blocks nie opowiada żadnej historii i wcale nie próbuje. Nie ma dialogów, tła fabularnego ani prowadzenia za rękę. Cała „opowieść” dzieje się w tym, co budujesz: w szklanej kuli, prostokątnej gablocie albo niewielkiej platformie, która może stać się lasem, zagrodą, skrawkiem wioski albo małym zakątkiem fantasy.

Najbardziej uderza dbałość o detal. Styl graficzny jest wręcz czysty, miękki i niezwykle precyzyjny, a każdy dach, każda belka, każde źdźbło trawy wygląda tak, jakby ktoś dopieścił je ręcznie.

Światło zachowuje się naturalnie, pozwalając tworzyć ciekawe kontrasty i sceny, które wyglądają jak miniaturowe makiety z pracowni artystycznej. To jedna z tych gier, które naprawdę chce się oglądać z bliska, przesuwając kamerę po najdrobniejszych elementach.

Doświadczyć tu można klimatu, który powstaje nie z fabuły, ale z estetyki. I jeśli ten rodzaj „cichej opowieści” do ciebie trafia, Outside the Blocks potrafi zachwycić od razu.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Świat w skali mikro

Omawiana tutaj gra, nie narzuca żadnego celu. Cała zabawa polega na tym, by stworzyć coś własnego w ograniczonej przestrzeni: małej szklanej kuli, kwadratowej platformie albo większej prostokątnej podstawie. To „skala mikro”, w której nie budujesz miast, tylko kadry. Sceny. Fragmenty świata, jak wyrwane z większej historii, której resztę trzeba sobie wyobrazić.

Od razu widać, że twórca postawił przede wszystkim na narzędzia. Możesz modelować teren, ustawiać wodę, dodawać roślinność, zwierzęta, elementy architektury i drobne rekwizyty: kufle, buty, siano, worki, jedzenie, donice, drewniane skrzynki. A potem dopracować scenę: zmienić oświetlenie, porę dnia, pogodę, intensywność świateł w oknach, a nawet animacje zwierząt. Kot może spać, leżeć, lizać łapę. Młyn może stać nieruchomo lub powoli obracać skrzydła.

To wszystko daje przyjemne poczucie tworzenia czegoś bardzo własnego, takiej cyfrowej dioramy, w której liczy się każdy szczegół.

To podejście mocno różni się od Tiny Glade, z którym gra jest porównywana właściwie od pierwszych materiałów. Tam obiekty „same się dopasowywały”: parapety tworzyły się automatycznie, dekoracje zmieniały się pod wpływem otoczenia. Było w tym sporo magii i przyjemnego prowadzenia gracza za rękę. Tutaj nic się nie tworzy „samo”. Wszystko musisz zaplanować i ustawić ręcznie.

Ma to swoje plusy: daje poczucie pełnej kontroli. Ale też minusy, bo jeśli nie masz pomysłu, gra nie podpowie Ci absolutnie nic.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Najbardziej w oczy rzuca się ograniczona skala budowli. To przestrzeń idealna na mały domek, kawałek podwórka, rynek niewielkiej wioski czy miniaturowy las, ale próba złożenia czegokolwiek większego kończy się szybkim brakiem miejsca. To wada typowa dla gier „makietowych”: piękna forma, ale mocno ściśnięta przestrzeń.

Mimo tego potrafiłam się wciągnąć. Zbudowałam mały domek, później kolejną makietę „na próbę”, a potem zaczęłam przeglądać przykładowe sceny przygotowane przez autora. Dużo mi dały także osiągnięcia, bo część prowokuje do eksperymentów i pozwala odkryć funkcje, które w interfejsie są schowane głębiej, niż powinny.

Co ważne, całość wspiera bardzo subtelna oprawa audio. Muzyka jest spokojna, niemal przezroczysta i tworzy miękkie tło, które nie odciąga uwagi od budowania. Nie buduje nastroju jak w grach narracyjnych, ale też nie musi. To dźwięk, który po prostu istnieje obok Twojej makiety, jak szum pracowni, w której ktoś układa miniaturowe domki i przestawia figurki. Właśnie taka dyskretność dobrze współgra z tempem gry.

Outside the Blocks  to gra o kreatywności, ale kreatywności w ramach bardzo ciasnej ramy. Jeśli Cię to bawi, myślę, że będziesz zachwycony. Jeśli potrzebujesz większej swobody, skala szybko stanie się ograniczeniem.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Piękne makiety, trudniejsze narzędzia

Chociaż Outside the Blocks potrafi zachwycić detalami, to narzędzia, którymi operujemy, są dużo mniej dopracowane niż sama warstwa wizualna. Najbardziej odczułam to przy malowaniu, ponieważ system zmiany tekstur jest nieintuicyjny, a czasem wręcz frustrujący. Wchodzisz w panel malowania i widzisz rząd malutkich ikonek, które nie sugerują absolutnie nic: nie wiadomo, czy dana ikonka reprezentuje dach, ścianę czy podłogę. Zamiast czytelnych próbek materiałów mamy kulki rodem z Unreal Engine, na które nałożono teksturę. Tylko mały fragment tej kuli zdradza, co właściwie wybierasz. To zdecydowanie do przemyślenia i przede wszystkim do przeprojektowania.

Samouczek także nie jest najmocniejszą stroną gry, choć mam wrażenie, że został już poprawiony względem pierwszych opinii. Kilka rzeczy udało mi się opanować bez problemu, ale największy sens miały mniejsze lekcje i gotowe makiety krok po kroku. To właśnie one pomogły mi lepiej zrozumieć, jak działają dachy, podziały ścian i mniej oczywiste funkcje interfejsu.

Gdy zacznie się eksplorować narzędzia głębiej, gra pokazuje więcej możliwości, ale… nadal czuć, że to dopiero pierwsza warstwa. Najbardziej brakuje mi szerszego wachlarza stylów.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Na ten moment Outside the Blocks mocno stoi na jednym klimacie — stylizowanym średniowiecznym fantasy. Oczywiście można kombinować: mieszać tekstury, bawić się oświetleniem, układać nietypowe kompozycje. Ale nadal brak tu bardziej wyrazistych tematów: nowoczesnych wnętrz, zniszczonych ruin, sci-fi, cyberpunku czy choćby zwykłej ulicy z kamienicami.

To gra, w której narzędzia są fundamentem całej zabawy i dlatego tak bardzo widać, gdzie są jeszcze niedopowiedzenia.Outside the Blocks ma ogromny potencjał, ale interfejs i zakres dostępnych elementów muszą stać się bardziej czytelne i zróżnicowane, żeby ten potencjał naprawdę wybrzmiał.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Dla kogo jest ten świat pod szkłem?

Outside the Blocks  to gra bardzo specyficzna. Wciągająca wtedy, kiedy masz ochotę tworzyć i zupełnie obojętna, gdy nie czujesz potrzeby budowania czegokolwiek. Myślę, że to narzędzie do kreatywności, nieklasyczna gra. Dlatego odbiór mocno zależy od tego, czego w niej szukasz.

Jeśli lubisz Tiny Glade, jeśli sprawia Ci przyjemność budowanie małych scen, bawienie się oświetleniem, ustawianie detali i dopieszczanie mikroświatów, albo jesteś Mistrzem Gry i potrzebujesz zaprojektować tawernę dla uczestników gry, bądź piszesz książkę i chcesz zwizualizować sobie jakieś miejsce, to Outside the Blocks może Cię zachwycić. Wizualnie robi świetne pierwsze wrażenie, a detale potrafią przyciągnąć na dłużej, nawet mimo ograniczeń.

Ale jeśli potrzebujesz szerszego wachlarza tematów niż samo średniowieczne fantasy, możesz poczuć ograniczenie. Brakuje tutaj miejskich klimatów, sci-fi, nowoczesnych wnętrz czy bardziej surowych, zniszczonych przestrzeni. I nawet przy całej tej precyzyjności trudno nie zauważyć, że po pewnym czasie pojawia się lekka monotonia.
To gra, która ma ogromny potencjał, ale jeszcze nie rozwinęła wszystkich skrzydeł. Chociaż tutaj mocno trzymam kciuki za ten projekt.

Ja sama miałam momenty zachwytu (głównie nad stylem graficznym i detalami), ale też chwile znużenia. Wciąż widzę tu świetne narzędzie do relaksu, może nawet alternatywę dla Simsów, jeśli ktoś lubi samo budowanie. Tylko nie mam pewności, czy będę często wracała. Raczej odpalę ją co jakiś czas, żeby coś postawić i wyciszyć głowę, niż regularnie tworzyć nowe makiety.

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Recenzja Outside the Blocks (PC)

Kod otrzymany od Better Gaming Agency. Tekst został w 100% oparty o moje własne doświadczenia z ww. tytułem.

WymieńGry

Zyskaj dostęp do tysięcy gier na konsole

Wymieniaj, kupuj oraz sprzedawaj gry na PS5, PS4, Xbox Series X, Xbox One i wiele innych platform!

Dołącz już teraz
Terhena.momo
Joanna Krupa
Redaktor

Entuzjastka Japonii, z którą związana jest zarówno zawodowo i hobbystycznie. W wolnych chwilach rozkręca własny stream, broniąc komputera przed swoją kotką. Pasjonatka języków obcych. Gdy nie siedzi przy komputerze układa zestawy lego albo podróżuje.

Obserwuj TikTok

Do góry